Kwiecień jest miesiącem, w którym stajemy się szczególnie podatni na infekcje górnych dróg oddechowych. Obserwowane w tym roku anomalie pogodowe i częste zmiany temperatur dodatkowo sprzyjają rozwojowi infekcji. Zima i wczesna wiosna jest to czas występowania drugiej, po jesiennej, fali wirusowych infekcji górnych dróg oddechowych (przeziębień), często niesłusznie traktowanych jako „epidemia” grypy. Bakterie i wirusy przenikając przez błonę śluzową, atakują w pierwszej kolejności nos, gardło i krtań.
Infekcje takie są szczególnie niebezpieczne dla chorych na przewlekłą obturacyjną chorobę płuc i powinni oni starać się takiej infekcji uniknąć. POChP jest przewlekłą chorobą układu oddechowego powodującą zaburzenia wentylacji płuc, co dodatkowo sprzyja infekcjom górnych dróg oddechowych. Przede wszystkim nie należy ufać, że szczepienie przeciw grypie, któremu, mam nadzieję, każdy chory na POChP poddał się wcześniej, chroni przed wszelkimi wirusami przeziębień. Szczepienie przeciw grypie chroni tylko przed zachorowaniem na grypę lub łagodzi jej przebieg i dzięki temu zapobiega powikłaniom grypy, głównie zapaleniu płuc. Jednakże przed innymi wirusami należy się chronić po prostu ich unikając.